Robinson House Gangaro - Murter - Chorwackie wyspy

Mieliśmy okazję spędzić urlop w domu i chciałbym napisać o wrażeniach. Wyspa jest niewielka i znajduje się na niej tylko jeden dom, dzięki czemu można cieszyć się morzem w całkowitej prywatności. Łódź będzie przepływać lub zacumować w pobliżu, inaczej nikogo nie spotkasz. Plaża nie jest piaszczysta, tylko żwirowo-betonowa, jednak wejście do morza jest gładkie, a morze płytkie. Mieliśmy ze sobą dzieci i nie było problemu. Dostęp jest również możliwy po schodach, mimo że morze jest głębokie do pasa. Dom był czysty, pachnąca pościel i ręczniki dostępne. Woda komercyjna, do gotowania i picia należy przynieść własną wodę. W zlewie, umywalce i pod prysznicem płynie tylko zimna woda. Ciepła woda jest na zewnątrz. Jest beczka z wodą, która zostanie podgrzana przez słońce. Nie oczekuj ciepłej wody, ale wystarczy na prysznic, bez problemu nawet umyjesz włosy. Wspaniałe przeżycie dla dzieci. Światło 12 V, nie ma z tym problemu. Telefony komórkowe i komputery można ładować z zapasowego źródła, inne urządzenia nie. Lodówka jest gazowa, dobrze chłodziła, ma mały zamrażalnik. Naczyń jest pod dostatkiem, jest też olej, mąka, trochę makaronu, cukier itp., papier toaletowy, papierowe serwetki. Nie próbowaliśmy telewizji i radia, nie było takiej potrzeby. Wypożyczenie motorówki, ale uwaga, bez licencji kapitana się nie uda, innej łodzi nie ma. Ale możesz negocjować z właścicielem i za opłatą 120 euro zawiezie cię na stały ląd iz powrotem. Były też komary, ale nic strasznego, trochę tu i ówdzie, zdecydowanie nie tak bardzo jak na kontynencie. Ale to, co polecam, to spray na owady, mrówki dotarły do domu, wystarczyło spryskać drogę środkiem odstraszającym i ich nie było. Właściciel miły, pomocny. I nasze podsumowanie, spokojne wakacje bez ludzi, dużo odpoczynku i kawałek morza, który przez chwilę należał do nas.